Pewna sieć logistyczna i dystrybucyjna w czasach niepewności i nieprzewidywalności część 1/2
Share
Autor artykułu: Sylwester Dmytriwski
Nic tak nie przysparza radości i nie buduje poczucia wykonywania pracy mającej sens jak tworzenie czegoś nowego. Poza oczywistym pozytywnym sygnałem, jaki firma wysyła w ten sposób otoczeniu zewnętrznemu, buduje to także morale wewnętrznie – „skoro rośniemy, to możemy czuć się bezpiecznie, chyba”.
Dynamika wzrostu stanowi nie lada wyzwanie, którym należy w umiejętny sposób zarządzać. Gwałtownie zwiększające się wolumeny testują elastyczność firm z branży e-commerce, a także współpracujących z nimi operatorów logistycznych. Dodatkowo trudna sytuacja makroekonomiczna przywołuje konieczność prowadzenia procesów w sposób maksymalnie produktywny. To w momencie posiadania wyskalowanej pod wzrosty sieci, której nie można optymalnie utylizować, jest problematyczne. Idea towarzysząca budowaniu sieci nie zakłada bowiem u swoich podstaw stagnacji, a tym bardziej kurczenia się biznesu, a jego planowy i ambitny wzrost. Stąd poza kwestią tego czy, gdzie i jak budować sieć logistyczną pojawia się dodatkowe pytanie – jak poradzę sobie w sytuacji, kiedy moje prognozy okażą się nie odzwierciedlać trudnych czasów, w jakich się znaleźliśmy?
Bez business case’u ani rusz
Każda podróż zaczyna się od pierwszego kroku, w tym przypadku jest nim business case. Na tym etapie należałoby znaleźć odpowiedzi na pytanie fundamentalne: „czy na pewno jest mi to potrzebne i czy mam zasoby aby tę misję zrealizować?”
Kluczowym elementem wskazującym odpowiednią drogę powinna być długoterminowa strategia rozwoju firmy, a także wnikliwa analiza sytuacji AS IS vs TO BE, wykonana na tak zwanych „pewnych danych” (twór nie do końca mityczny, już istnieje w niektórych przedsiębiorstwach). Dawne, klasyczne rozumienie tworzenia strategii na wiele lat to w czasach VUCA przeżytek, obecnie planowanie powinno być elastyczne. Konieczne jest także holistyczne podejście uwzględniające całe przedsiębiorstwo. Kluczowe będą nie tylko potrzeby sprzedaży, ale także przepustowości i możliwości IT, logistyki, zakupów. Co z tego, że zbudujemy nową sieć, jeżeli nie jesteśmy w stanie zintegrować kuriera działającego lokalnie z racji backlogu technologicznego i działamy dalej na umowie globalnej? Co z tego, że magazyn w punkcie X jest dla nas optymalny, skoro wiemy dziś, że potrzebujemy go jutro, a możemy mieć go fizycznie, przy odrobinie szczęścia, za rok? Jak mamy konkurować naszą szybkością obrotu towarem z rynkiem, kiedy już magazyn uruchomimy, ale nie zabezpieczyliśmy się od strony alokowania nowych dostaw bezpośrednich do niego na etapie składania zamówień i marnujemy czas oraz tworzymy koszty wykorzystując inne, pomijalne elementy istniejącej sieci, nie wykorzystując tym samym potencjału, jaki zbudowaliśmy?
Elementów wartych uwagi podczas tworzenia sieci logistycznej i dystrybucyjnej jest wiele.
Na potrzeby tego artykułu zawężone zostały do kwestii dotyczących:
– lokalizacji budynku w sieci,
– decyzji dot. obsługi w zakresie własnym bądź z pomocą operatora logistycznego (outsourcing),
– wpływu układu na sieć dystrybucyjną (współpraca z firmami kurierskimi),
– transportu poza siecią a także wewnątrz niej w nowej konfiguracji budynków,
– zaopatrzenia obiektu w konieczne elementy zużywalne (tzw. consumables),
– analizy kosztowej modelu docelowego vs obecnego układu sieci.
Zestawienie powyższych elementów powinno pozwolić nam na porównanie głównych elementów generujących koszty logistyki dla nowo utworzonego obiektu w pierwszym roku od jego uruchomienia. Aby porównanie było jak najbardziej przystające do rzeczywistości elementy takie, jak one-off’y, czyli koszty jednorazowe, związane z uruchomieniem obiektu,
czy koszty ramp up, a więc rozpędzania się obiektu w czasie, powinny być policzone, ale wyłączone.
Nowy magazyn – gdzie?
Zakładając, że znamy nasze plany i potrzeby, dot. przepustowości sieci, jej pojemności, a także obszaru działania, który jest dla nas szczególnie istotny (przyjmijmy, że w zgodzie z Pareto chcemy pokryć obszary, w których mamy najwięcej klientów), elementami, które warto wziąć pod uwagę są na pewno:
- dostępność zasobów ludzkich, zarówno niebieskich jak i białych kołnierzyków,
z naciskiem na relewantne gałęzie gospodarki dla prowadzonego biznesu, - stopa bezrobocia, w ujęciu procentowym i liczbowym w obszarach do 100km
od centrum, - z kim konkurujemy o zasoby, w jakim promieniu km,
- jak wyglądają koszty pozyskania pracowników vs inne regiony kraju czy kraj vs kraj,
- w sytuacji budowania operacji z pomocą operatora logistycznego – czy możliwa będzie synergia dot. wymian personelu w czasach peak’ów sprzedażowych,
- jak dobrze obiekt/park logistyczny jest skomunikowany z pobliskimi miejscowościami,
- czy partnerzy gwarantujący pomoc w pozyskaniu personelu mogą liczyć na bazę noclegową w najbliższej okolicy,
- jak wygląda dostępność istniejących obiektów logistycznych,
- możliwości związane z inwestycją typu green field – co, za ile i w jakim czasie mogę wybudować i jak można obiekt fazować (skalowanie w miarę potrzeb),
- koszty powierzchni all in: najem, koszty service charge, media (dostępność),
- infrastruktura towarzysząca: stan dróg, skomunikowanie obiektu z głównymi arteriami transportowymi,
- bliskość sortowni kurierskich,
- bliskość pozostałych obiektów własnej sieci sprzedaży oraz sieci logistycznej,
z którymi skomunikowany będzie obiekt, - ‘zieloność’ obiektu: jakie prośrodowiskowe oraz minimalizujące koszty prowadzenia działalności rozwiązania proponuje park logistyczny,
- dostęp do kluczowych rynków ościennych, które będzie obsługiwało będzie centrum,
- uwarunkowania prawne dot. zatrudniania personelu,
- szeroko rozumiane uwarunkowania biznesowe kraju/regionu,
- możliwe wsparcie ze strony lokalnych władz,
- bezpieczeństwo fizyczne oraz natury prawnej,
- zagrożenie korupcją.
Powyższym punktom należy nadać odpowiednią wagę, wpływają one bowiem na ostateczną decyzję w nierównomiernym stopniu. W przypadku magazynów tworzonych na potrzeby projektów e-commerce, zważając na główne kreatory kosztów w rachunku zysków i strat (P&L), na prowadzenia wysuwają się koszty współpracy z firmami kurierskimi oraz koszty personelu.
W zgodzie z zasadą elastyczności, zaszytą w DNA e-commerce, istotny będzie także element, dot. ekspansji w wybranej lokalizacji. Stosując skalę od 1 do 3, gdzie 3 oznacza ocenę najwyższą, porównanie potencjalnych lokalizacji dla nowego obiektu w sieci może wyglądać w następujący sposób:
W zgodzie z powyższą analizą najbardziej korzystna jest lokalizacja obiektu D. Nie jest to jednak odpowiedź definitywna determinująca wybór obiektu w sieci.
Cdn.